Znów wakacje, a ja znów budzę się koło 12. :) Jak zawsze same bokserki, bo gorąco w pokoju... Od razu na dzień dobry przywitał mnie mój stojący członek. Wiedziałem, że nikogo w domu nie ma, bo tata z mamą pracuje, a starsza siostra miała pójść do koleżanki więc bez problemu w tym w czym spałem wyszedłem z pokoju. Po chwili zauważyłem koleżankę mojej siostry do której miała jechać, ona od razu popatrzyła na mojego członka. Ja lekko zawstydzony poszedłem do toalety się umyć. Kiedy wyszedłem, ona tam czekała na mnie, powiedziała, że podoba jej się mój kutasek i że Patrycja będzie za 2 godziny dopiero i czy mam ochotę na szybki numer, po czym zdjęła koszulkę . Chętny i napalony zgodziłem się i poszliśmy do mnie do pokoju. Szybko zdjąłem jej stanik i zobaczyłem dopiero wtedy jakie ma piękne duże i jędrne piersi... Rzuciła mnie na łóżko zdjęła bokserki i zaczęła bawić się moim kutaskiem, najpierw powoli oblizywała go po czym powoli zaczęła wkładać do buzi coraz szybciej i głębiej. To był świetny lodzik więc musiałem jej się odwdzięczyć. Szybko zdjąłem jej spodenki i stringi, została nago i wyglądała super. Położyłem ją na łóżku, zacząłem całować po szyi po czym coraz niżej aż w końcu natrafiłem na jej gorącą i mokrą cipeczkę. Wylizałem jej soczki tak jak mogłem po czym przeszedłem do działania. Delikatnie włożyłem jej swojego członka w jej mokrą i cisną cipkę od tyłu. Jęczała i krzyczała tak głośno co jeszcze bardziej mnie podniecało. Kochaliśmy się chyba w każdej pozycji, ona na mnie skakała ja jej wpychałem od przodu i od tyłu było nawet 6/9 niesamowity sex. Spuściłem jej się na cycuszki tak jak chciała, ona je oblizała po krótkiej chwili poszliśmy razem pod prysznic. Czułem, że mój kutasek znów jest gotów i znów zaczęliśmy się kochać. Nigdy nie zapomnę tego dnia, był świetny lecz teraz przeprowadziłem się do Warszawy i tutaj nikogo takiego nie znam :)